wtorek, 30 września 2014

Kotlety jaglane

Rozsmakowałam się w bezmięsnych posiłkach.
Nie zostałam wegetarianką, ani tym bardziej weganką, ale po prostu nie potrzebuję już mięsa do życia.
Tym razem na obiad zrobiłam wegetariańskie kotleciki jaglane.


Składniki na ok. 8 kotlecików:
3 szkl. ugotowanej kaszy jaglanej
1 łyżeczka soli
pół cebuli
2 ząbki czosnku
1 jajko + 2 łyżki mąki z amarantusa lub kukurydzianej
lub 2 jajka
natka pietruszki
olej do smażenia

Cebulę, czosnek i natkę siekamy drobno. Mieszamy z pozostałymi składnikami i formujemy zgrabne kotleciki. Smażymy do osiągnięcia złotego koloru (uwaga! może pryskać)

Smacznego :)

Pizzerinki z kabaczka

Wczoraj mając do dyspozycji tak ograniczone zasoby udało mi się zrobić dwudaniowy obiad :) Na pierwsze danie ugotowałam zupę -krem cebulową, a na drugie, z tego co znalazłam w domu udało mi się wyczarować pyszne pizzerinki.
Jestem z siebie dumna :)

Składniki:
kabaczek
2-3 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy + do posmarowania blachy
salami
ser gouda (lub inny ulubiony)

Kabaczka kroimy na jedno-centymetrowe plastry, solimy z dwóch stron i odkładamy na kilka minut, by puścił sok. Następnie płuczemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Czosnek przeciskamy przez praskę, mieszamy z 2 łyżkami oliwy i smarujemy ta mieszanką kabaczka. Na wierzch kładziemy plastry salami i posypujemy przetartym na drobnej tarce serem.
Gotowe pizzerinki układamy na wysmarowanej olejem blasze.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C ok. 20 minut.


podane z ketchupem, sosem cygańskim i paprykowym

Smacznego:)

poniedziałek, 29 września 2014

Wegańska zupa cebulowa

W weekendy zwykle nie jeździmy na zakupy. T. wtedy pracuje i na ogół nie ma na to czasu.
Kiedy więc dziś zastanawiając się co zrobić na obiad otworzyłam szafkę z warzywami znalazłam w niej tylko 5 cebul, kilka główek czosnku i kabaczka...
 Cóż było robić? 
Zupę - krem z cebuli :)


Składniki:
5 cebul
0,5 l. wody
domowa "kostka rosołowa" warzywna
sól
pieprz
chilli
1 łyżka oliwy z oliwek

Cebulę kroimy w dużą kostkę i obsmażamy na oliwie mieszając od czasu do czasu, ale tylko tyle, żeby nie przypalić. Chodzi o to, żeby część cebuli była mocno przysmażona, część średnio, a reszta prawie wcale. Zalewamy wrzątkiem, dodajemy kostkę rosołową i przyprawy do smaku. Gotujemy ok. 15 minut i miksujemy na gładką masę.

Smacznego :)

niedziela, 28 września 2014

Prosty sos pomidorowy a'la ketchup (dieta Dr. Dąbrowskiej)

Pasuje do gołąbków, użyłam go też jako zastępcę ketchupu do II wersji wegańskich szaszłyków.
Nieskomplikowany w przygotowaniu, wymaga wykonania niewielu czynności, do tego świetnie smakuje.


Składniki:
3 pomidory
pół cebuli
2 ząbki czosnku
bazylia
papryka słodka i ostra
sól
pieprz
domowa "kostka rosołowa" warzywna


Pomidory, cebulę i czosnek kroimy w niedużą kostkę, doprawiamy do smaku. Gotujemy, bez przykrycia, do miękkości na małym ogniu. Miksujemy na gładką masę i jeśli sos nie jest wystarczająco gęsty, wstawiamy na malutki ogień na jakiś czas, do uzyskania odpowiedniej gęstości.


Smacznego :)

Szaszłyki wegańskie, wersja II (dieta Dr. Dąbrowskiej)

Wbrew pozorom na diecie Dr. Dąbrowskiej nie trzeba się ograniczać do kilku przepisów.
Jedzenie może być bardzo urozmaicone, trzeba po prostu trochę pokombinować i można zjeść nawet potrawy z grilla.
Wystarczyło pozmieniać ten przepis i już mogłam się cieszyć szaszłykami nawet na tak restrykcyjnej diecie :)


Składniki:
kabaczek
kilka niedużych cebul białych lub czerwonych
papryka
kalafior
można dołożyć też pomidorki koktajlowe lub inne dozwolone warzywa
przyprawa do grilla (bez glutaminianu,itp.)
odrobina wody

Kabaczka kroimy w grube plastry, papryki w kawałki, cebulę w ćwiartki, kalafiora dzielimy na różyczki.
Nabijamy warzywa po kolei na patyczki do szaszłyków. Przyprawę mieszamy z niewielką ilością wody (musi mieć dość gęstą konsystencję, żeby nie spływała z warzyw), polewamy nią szaszłyki i grillujemy lub wkładamy do rękawa do pieczenia i zapiekamy w piekarniku w temp. 200 st. C ok. pół godzinki. Można pod koniec pieczenia rozciąć rękaw, żeby warzywa nabrały większej chrupkości.
Podawać z sosem pomidorowym.

Smacznego :)

sobota, 27 września 2014

Sałatka z awokado i suszonymi pomidorami

Pierwszy raz jadłam ją u znajomych.
 Odrobinkę pozmieniałam, zrobiłam w domu i... goście byli zachwyceni :)


Składniki:
suszone pomidory
awokado
mix sałat
oliwa z oliwek
czosnek
sól
pieprz
ocet balsamiczny
pestki dyni i słonecznika

Pomidory odsącz z oliwy, awokado obierz ze skórki i razem z pomidorami pokrój w paseczki.
Oliwę wymieszaj z solą, pieprzem i przeciśniętym lub drobniutko pokrojonym czosnkiem.
Pestki upraż na suchej patelni.
W salaterce ułóż sałaty, awokado i pomidory. Polej oliwą, octem balsamicznym i posyp pestkami,i gomasio.

Smacznego :)

Czas na awokado

Chipsy buraczkowe

Jak pisałam w poprzednim poście lubię buraki pod każdą postacią.
Przerobienie ich na chipsy było więc kwestią czasu :)
Pomimo tego, że dysponuję beznadziejnym piekarnikiem, który ciasta przerabia na zakalce w chrupkiej skórce, a wszystko inne pozostawia zbyt wilgotne postanowiłam podjąć się ich  zrobienia.
Oczywiście nie wyschły aż tak jak powinny, ale i tak były pyszne :)

Buraki warto jeść, ponieważ:
- obniżają ciśnienie krwi
- zawierają kwas foliowy
- działają krwiotwórczo (powinno się je jeść przy anemii)
- oczyszczają krew
- są źródłem m.in. wapnia, żelaza, magnezu


Składniki:
kilka niedużych buraków
olej i ocet balsamiczny (proporcje 2:1)
sól
pieprz

Buraki ścieramy na tarce to talarkowania i mieszamy z gotową marynatą (ważne, żeby nie było jej za dużo - tylko tyle, by pokryły całe chipsy).
Rozkładamy na papier do pieczenia i pieczemy w temp. 180 st. C ok. 20 minut (uważamy, żeby nie przypalić). Po tym czasie wyciągamy chipsy, przekładamy na drugą stronę i wkładamy do wyłączonego piekarnika. Trzymamy tak długo, aż wystygną.

Smacznego :)

piątek, 26 września 2014

Kanapka z pieczonym buraczkiem

Uwielbiam buraki pod każdą postacią.
W zupie, gotowane, pieczone, kiszone, na surowo, jako sok...
Tym razem je upiekłam i włożyłam w bułkę, razem z moją kolejną miłością - szparagami :)



Składniki:
bułka pełnoziarnista
rukola
burak 
szparagi
sól
ocet balsamiczny
do posmarowania bułki oliwa z oliwek, masło lub serek topiony
ser mozzarella (opcjonalnie)

Przekrojoną bułkę maczamy w oliwie lub smarujemy masłem albo serkiem topionym.
Buraczka zawijamy w folię aluminiową i pieczemy w piekarniku, następnie obieramy ze skórki.
Szparagi gotujemy krótko (ok. 3 min.) w osolonej wodzie, po czym grillujemy.
Na bułce układamy rukolę, mozzarellę jeśli chcemy, plastry buraka, szparagi i polewamy całość octem balsamicznym. 
Nakrywamy wierzchem bułki.

Smacznego :)

Szkolne śniadania (Nie) nudna kanapka

Gotowana marchewka (dieta Dr. Dąbrowskiej)

Chociaż oboje z T. zakończyliśmy dietę, wciąż jesteśmy na etapie wychodzenia z niej, więc często przygotowujemy posiłki, które jedliśmy na diecie, ewentualnie uzupełniając je o dodatkowe produkty (tak jak tutaj o zarodki pszenne - zakazane na diecie dr. Dąbrowskiej).
Dziś na obiad zamiast surówki przygotowałam marchewkę gotowaną.
Będąc na diecie często przygotowywaliśmy gotowane warzywa. Początkowo nie miałam na nie pomysłu, a gotowane w osolonej wodzie nie smakowały zbyt dobrze.
Pokombinowałam i wymyśliłam sposób na smaczne warzywa z wody :)
Tak samo jak marchewkę można ugotować każde inne warzywo.


Składniki:
marchew
trochę wody
kilka ząbków czosnku
sól

Marchew obieramy i kroimy na niezbyt małe kawałki.
Do wody dodajemy obrane i przekrojone wzdłuż na pół ząbki czosnku, doprawiamy solą i kostką rosołową. Zagotowujemy ją i dokładamy marchewkę.
Gotujemy do miękkości.

Smacznego :)

czwartek, 25 września 2014

Sałatka z grillowanymi szparagami

W kwestii doboru składników istnieje tu duża dowolność. Ja robię ją często ale za każdym razem wychodzi mi nieco inaczej. Po prostu dodaję do niej to na co akurat mam ochotę i co mam w lodówce.
 Najlepsze w niej jest to, że za każdym razem smakuje świetnie :)


Składniki:
szpinak, jarmuż lub mix sałat
szparagi
olej ryżowy, kokosowy lub oliwa z oliwek
pestki słonecznika, dyni
siemię lniane
złoty len
czosnek
rzodkiewki
pomidory
ocet balsamiczny
mogą też być buraczki kiszone albo pieczone

Sałaty rwiemy na mniejsze kawałki. Szparagi gotujemy chwilę w osolonej wodzie (ok.3 min.), po czym przekładamy na grilla elektrycznego lub patelnię do grillowania by odparowały wodę i nabrały chrupkości. Dokładamy do nich kilka nieobranych ząbków czosnku.
Rzodkiewki i pomidory kroimy na kawałki, pestki słonecznika i dyni prażymy chwilkę na suchej patelni.
Szparagi zdejmujemy z grilla i kroimy na nieduże kawałki, czosnek obieramy i kroimy w plastry.
Na talerzu lub w salaterce układamy sałaty, na to kładziemy szparagi pomidory i rzodkiewki, potem pokrojony czosnek. Polewamy olejem, octem balsamicznym i posypujemy ziarnami.
Rewelacyjnie smakuje z delikatnie zamoczonym w oliwie i zgrillowanym pieczywem.

Smacznego :)

środa, 24 września 2014

Mleko sojowe

Jakiś czas temu przerzuciłam się na mleka roślinne. Miało to związek z podejrzeniem alergii na laktozę u Skarbka. Jako matka karmicielka musiałam zrezygnować z wielu rzeczy...
Teraz już wiadomo, że to na szczęście nie była żadna alergia, tylko bardzo wrażliwa skóra, ale tak się przyzwyczaiłam do mleka roślinnego, że nie chcę wracać do krowiego :)
Kupowałam różne i wszystkie mi smakowały, ale miały jeden minus - sporo kosztowały.
Zaczęłam więc interesować się robieniem mleka w domu i okazało się to proste i znacznie tańsze.

Nie wiem jak to wygląda cenowo w Polsce, ale w Anglii na przykładzie mleka sojowego prezentuje się tak:
Mleko sojowe organiczne w Tesco, 1 litr - £1.39
3 kg organicznych ziaren soi na ebay - £6.79
Wodę mam wliczoną w czynsz, na gaz i prąd wyjdzie naprawdę niewiele, więc tego nie liczę.
Każdorazowo robię mleko z jednego kubka ziaren, 300 ml, to jest dokładnie 240 g, za który płacę £0.54. Z tej ilości wychodzi mi ok. 1800 ml, a więc litr mleka domowej roboty kosztuje mnie jakieś 30 pensów. Do tego pozostałą z ziaren pulpę mam gratis :)
Jest różnica, prawda? :)


A teraz czas na przepis:
1 kubek 300 ml soi
5 kubków zimnej wody + do zamoczenia
1 kubek zimnej wody przegotowanej
1 łyżeczka soli

Soję moczymy na noc, a najlepiej na 24 godziny. Odcedzamy, płuczemy i zalewamy 3 szklankami wody.
Teraz są dwie możliwości:
Jeśli mamy wyciskarkę wolnoobrotową przepuszczamy przez nią całość, jeśli nie mamy wyciskarki, blenderujemy ziarna z wodą na gładką masę.  Następnie przez sitko wlewamy do dużego garnka.
Następnie garnek z wodą  wstawiamy na gaz, solimy i gotujemy często mieszając (ważne! mleko łatwo się przypala). Najlepiej mieć w pobliżu przygotowany kubek z wodą, ponieważ gdy mleko się zagotuje rośnie bardzo szybko, dokładnie tak jak mleko krowie. Wtedy natychmiast zalewamy je wodą i gotujemy dalej. Za drugim razem robimy dokładnie tak samo, za trzecim zalewamy mleko wodą przegotowaną i wyłączamy gaz.
Po przestygnięciu przelewamy do butelek.
Najlepiej też użyć do tego sitka, gdyż na powierzchni mleka pojawia się kożuch, a w przypadku mielenia ziaren w wyciskarce, niewielka ilość pulpy zostaje w mleku.
A pulpę warto zostawić i przerobić, np. na kotlety sojowe, na przykład takie :)
Przed każdym użyciem należy wstrząsnąć.

Smacznego :)

wtorek, 23 września 2014

Smaczna owsianka

Tak, tak, to nie błąd w tytule :)
Dawno temu, gdy spróbowałam owsianki po raz pierwszy powiedziałam sobie "nigdy więcej". Ale, że lata już nie te, trzeba się było za siebie wziąć, to i na owsiankę musiałam spojrzeć łaskawszym okiem ;)
Wzięłam więc wszystko co akurat miałam w domu, wrzuciłam do miski z płatkami i doszłam do wniosku, że choć nie codziennie (bo na śniadania jednak wolę sałatki), to owsiankę jednak można jeść :)


Składniki:
płatki owsiane zwykłe
siemię lniane
złoty len
żurawina suszona
wiórki kokosowe
płatki migdałowe
miód lipowy lub gryczany
ziarna słonecznika

O właściwościach siemienia lnianego i złotego lnu pisałam tutaj.

Płatki gotujemy według przepisu na opakowaniu w wodzie.
Przekładamy do miseczki, dolewamy mleko sojowe i dodajemy pozostałe składniki.

Smacznego :)




Potrawka z kaszy jaglanej

Jeden z ostatnich ciepłych i bezdeszczowych dni, zanim dopadnie nas typowa angielska pogoda.
Wykorzystany w pełni:)
Pojechaliśmy na rodzinną wycieczkę do lasu, a tam... wioska i rycerze :)
Były tam kręcone sceny do telewizyjnego dramatu szekspirowskiego:)
Pozwiedzaliśmy plan (akurat po nakręceniu kilku scen walki mieli przerwę w kręceniu), ale niestety ochroniarze nie pozwolili nam robić zdjęć.
Poza tym spotkaliśmy kilka jeleni, w  tym jednego z naprawdę imponującym porożem :)
Maluszek miażdżył śmiertelnie poważnym spojrzeniem każdego, kto odważył się do niego uśmiechnąć i pomachać i pohopsował sobie na świeżym powietrzu.

Nie było czasu na gotowanie, ale w telefonie znalazłam zdjęcia kilku wypróbowanych potraw i mogę je dodać :)


Przepis znaleziony tutaj
Jak zwykle wprowadziłam kilka zmian, by dostosować do gustu mojego i T.
Przetestowane na mnie, na T. i na rodzicach T. Test zaliczony, więc wrzucam na bloga :)
Nadaje się na ciepłe śniadanie, obiad i kolację.

Dla osób nie tolerujących bezmięsnych posiłków można dodać oddzielnie usmażone kawałeczki kurczaka z przyprawami (ja robiłam dla T. z samą solą i pieprzem).

Składniki:
2 szkl. ugotowanej kaszy jaglanej
szpinak
1 duża cebula
marchew
4 ząbki czosnku
ok. 1 cm świeżego korzenia imbiru
olej
sól
pieprz

W dużej patelni podgrzewamy olej i wrzucamy posiekany czosnek i imbir oraz pokrojone warzywa. Doprawiamy solą i pieprzem i smażymy kilka minut, po czym dorzucamy pokrojony szpinak i chwilę dusimy razem. Dodajemy kaszę, podlewany delikatnie wodą i gotujemy jeszcze chwilkę.


Smacznego :)

poniedziałek, 22 września 2014

Sałatka z kiszonych buraków

Pyszna, szybka, zdrowa sałatka z kiszonych buraków :)


Składniki:
mix sałat
ocet balsamiczny

Buraki ścieramy na tarce do talarkowania lub kroimy w cienkie plasterki. Sałaty układamy dookoła talerza, na środku układamy buraczki. Polewamy octem balsamicznym i posypujemy gomasio.

Smacznego :)

niedziela, 21 września 2014

Domowa "kostka rosołowa" warzywna

Od dawna nosiłam się z zamiarem zrobienia kostki rosołowej.
W końcu się udało. 
Gdy czytałam przykładowe menu do diety Dr. Dąbrowskiej pierwszą moją myślą było: o rany, same zupy!!! 
Jakoś nigdy nie przepadałam za gotowaniem zup.
Zawsze miałam opory przed używaniem kupnych kostek, a bez nich było znacznie więcej pracy przy zupach. A tutaj zupy praktycznie codziennie :) Skoro tak, to trzeba było to sobie maksymalnie ułatwić, a skoro ułatwieniem są kostki rosołowe, a dieta zakłada oczyszczenie organizmu i zrezygnowanie z kupnych chemicznych produktów, trzeba było wyprodukować ją samemu :)
Dzięki niej gotowanie zup zamieniło się w czystą przyjemność.
Teraz jeśli mam zrobić obiad na szybko, to zawsze gotuję zupę :)


Składniki:
1 kg obranych warzyw (marchewki, pietruszki, por, selery, co kto lubi)
3-4 ząbki czosnku
100 g soli
5 g suszonego lubczyku
3 liście laurowe
15 ziaren ziela angielskiego
20 ziaren czarnego pieprzu
70 g wody
20 g oleju

Warzywa musimy drobno posiekać lub zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, a liście laurowe, ziele angielskie i pieprz zmielić w młynku do kawy lub utrzeć w moździerzu. Wrzucamy do garnka z resztą składników i gotujemy ok. 50 minut bez przykrycia często mieszając.



Smacznego :)




Pasta z soczewicy do chleba

Super zdrowa soczewica w pysznej paście do chleba.

Warto jeść soczewicę jak najczęściej ponieważ
- ma bardzo niski indeks glikemiczny
- zawiera m.in. kwas foliowy, żelazo, cynk, fosfor, łatwo przyswajalne białko
- wit. z grupy B
- jest źródłem błonnika
- wspomaga odchudzanie



Składniki:
1,5 szkl. soczewicy (u mnie brązowa)
2 duże cebule
6 ząbków czosnku
sól
pieprz 
papryka słodka i ostra
5 łyżek oleju
odrobina wody

Soczewicę gotujemy w 3 szkl. wody, w zależności od koloru od 15 do 50 minut (najdłużej brązowa, czerwoną najkrócej). Cebulę i czosnek kroimy drobno i obsmażamy krótko w niewielkiej ilości oleju. Mieszamy z soczewicą, doprawiamy solą, pieprzem, papryką ostrą i słodką, dodajemy olej i troszkę wody. Miksujemy na gładką masę lub tak jak u mnie, zostawiając część w kawałkach.

Smacznego :)

sobota, 20 września 2014

Puree ze szpinaku i gruszek dla niemowląt (od 4. miesiąca)

Przepis pochodzi z książki "365 smaków dla naszych dzieciaków"
Na zdjęciu wygląda nieciekawie, ale wypróbowałam i jest pyszne, omal sama nie zjadłam wszystkiego :)


100 g świeżego szpinaku
1-2 gruszki
1 łyżeczka masła
troszkę wody

Gruszkę obieramy, wydrążamy gniazdo nasienne i kroimy w kosteczkę, następnie gotujemy do miękkości w niewielkiej ilości wody. 
Szpinak również kroimy drobno i obsmażamy krótko na maśle, tak,by zrobił się miękki. Mieszamy z gruszką i w zależności od tego jaką konsystencję je aktualnie maluszek miksujemy całość lub rozdrabniamy widelcem.
Ilość gruszek jest uzależniona od tego jaki stopień słodkości chcemy osiągnąć.

Gomasio - sól sezamowa

Od dawna na to czekałam. 
Tęskniłam bardzo.
 Jak tylko rozpoczęłam wychodzenie z diety warzywno - owocowej uprażyłam sobie gomasio :)

Gomasio to japońska przyprawa stosowana w makrobiotyce. 
Jest niezwykle zdrowym zamiennikiem zwykłej soli.
Standardowo przygotowuje się ją z sezamu i soli.
Aby była jeszcze zdrowsza można dodać siemię lniane, ciemne lub jasne (czyli złoty len).

sezam z solą + złoty len i siemię lniane

Zanim podam przepis przytoczę kilka właściwości sezamu:
- zawiera mnóstwo wapnia, magnezu, białka wysokiej jakości
- obniża cholesterol
- ma korzystny wpływ na pracę śledziony i żołądka
- czarny sezam ma właściwości silnie wzmacniające organizm
- uważany jest za afrodyzjak :)

Najlepiej jest stosować sezam niełuskany, ale z braku takiego można też zwykły.


Siemię lniane
- jest żródłem błonnika, a więc odchudza 
- zawiera m.in. cynk, żelazo, magnez, kwas foliowy, wapń
-  pomocne przy leczeniu kaszlu i przeziębień
- źródło Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych, zwłaszcza Omega 3
- obniża cholesterol
- zalecany w profilaktyce nowotworowej


Złoty len jest uważany za jeszcze zdrowszy niż ciemne siemię lniane. Ma też łagodniejszy od niego smak.

gomasio z czarnym sezamem

Warto więc przyrządzić sobie gomasio, zwłaszcza, że zrobienie go trwa chwilę, a poza licznymi właściwościami zdrowotnymi jest po prostu smaczne :)
Więc do dzieła:

Składniki:
10 łyżek sezamu
(lub np. 8 sezamu i 2 siemienia lnianego, ilość wedle gustu)
1 łyżka soli, najlepiej morskiej


Sezam wrzucamy na rozgrzaną, suchą patelnię i prażymy do momentu, aż sezam nabierze złocistego odcienia. Mniej więcej w połowie prażenia dorzucamy sól (jeśli zrobimy to od razu pestki zaczną strzelać). Należy często mieszać, by go nie przypalić.
Jeśli chcecie dodać siemię lniane lub złoty len, zróbcie to na samym końcu, nie powinien się prażyć zbyt długo.
Na koniec miksujemy całość w młynku do kawy lub ucieramy w moździerzu.


Gomasio w sałatce :)

Sól sezamowa nie ma zbyt długiej przydatności do spożycia, ok 2 tygodnie, więc nie róbcie dużych porcji "na zapas", lepiej mniej i częściej :)

Smacznego :)

piątek, 19 września 2014

Gotowana kapusta z koperkiem (dieta Dr. Dąbrowskiej)

Lubię kapustę na ciepło. Niestety zwykle jest zasmażana, a w diecie warzywno-owocowej ta opcja odpada. 
Trzeba więc było coś wymyślić :)



Składniki:
pół główki kapusty
duża cebula
koperek
sól 
pieprz
odrobina wody

Kapustę szatkujemy, cebulę kroimy w kosteczkę. Wrzucamy do garnka z niewielką ilością wody i gotujemy bez przykrycia, aż kapusta zrobi się miękka i zmniejszy swoją objętość. Doprawiamy solą, pieprzem i posiekanym koperkiem i gotujemy jeszcze chwilę.

Smacznego :)

Sos cygański

Do tej pory jakoś nie brałam się za robienie sosów do słoików. W moim domu rodzinnym też zawsze po prostu kupowało się ketchup, musztardę, majonez, chrzan, nikt nawet nie wspominał, że można coś takiego zrobić w domu.
Od dłuższego czasu zbierałam się za zrobienie ketchupu, a jak w końcu zrobiłam i zobaczyłam, że to takie proste, a efekt tak dobry, postanowiłam od razu wziąć się za inne sosy.
Przyznaję, nie ja jestem autorką tego przepisu. Znalazłam go tutaj.
Już tradycyjnie zrobiłam na próbę z połowy porcji, zamieniłam ocet spirytusowy na mój - jabłkowy i zmniejszyłam ilość cukru.
I po tych zmianach jak dla mnie jest idealny:)



Przepis podaję z całej porcji.

Składniki: 
 - 1,5 kg pomidorów
 - 2 papryki ( czerwoną i zieloną)
 - 3 ząbki czosnku
 - 1 duża cebula 
 - 1 łyżeczka soli
 - 1 łyżeczka domowej vegety
 - 1 łyżeczka majeranku
 - 1 łyżeczka pieprzu
 - 2 łyżeczki octu jabłkowego
  - 4 łyżeczki cukru trzcinowego
 - 3 łyżki oliwy

Pomidory, paprykę, cebulę pokroić w niedużą kostkę, czosnek posiekać lub przecisnąć przez praskę. Z pomidorów można zdjąć skórki, ale nie jest to konieczne jeśli zamierzacie przecierać sos przez sitko lub miksować go na zupełnie gładką masę  Wszystko wrzucić do garnka i dodać przyprawy. Gotować do miękkości, zmiksować, po czym znów gotować do uzyskania odpowiedniej gęstości.
Przełożyć do wyparzonych słoiczków i pasteryzować 15 minut.




Smacznego :)

czwartek, 18 września 2014

Cukinie nadziewane warzywami (dieta Dr. Dąbrowskiej)

Co zrobić gdy na obiad są zaplanowane gołąbki, nadzienie czeka gotowe i okazuje się, że nie ma w domu kapusty?
Nadziewane cukinie :)



Składniki:
2 cukinie
3 marchewki
pietruszka
kawałek selera
cebula
kawałek pora
2-3 ząbki czosnku
papryka słodka
papryka ostra
sól
pieprz
zioła prowansalskie


Warzywa gotujemy w wodzie z dodatkiem kostki rosołowej i czosnku na półtwardo (dojdą podczas pieczenia).
Cukinię przekrawamy wzdłuż na pół i wkładamy do nagrzanego piekarnika na ok.5 minut. Po wyjęciu wydrążamy łyżeczką nasiona.
Ugotowane warzywa ścieramy na tarce o dużych oczkach, pora i cebulę drobno kroimy. Czosnkolubni mogą dodać jeszcze przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku :)
Doprawiamy solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi oraz papryką słodką  i ostrą.
Nadziewamy cukinie i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do ok. 200 st.C na pół godzinki.

Smacznego :)

Zupa-krem warzywna, wegańska (dieta Dr. Dąbrowskiej)



Składniki:

0,7 l wody
3 marchewki
pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
mała cebulka
sól
pieprz
cząber, 2 szczypty

Marchewkę, pietruszkę, seler i cebulę obieramy i kroimy na niewielkie kawałki. Pora w plasterki. Wrzucamy warzywa do gotującej się wody z dodatkiem kostki rosołowej i przypraw. Gotujemy, aż warzywa będą półmiękki. Miksujemy zupę.

Osoby wychodzące z diety lub nie będące na niej mogą do zupy dodać grzanki z ciemnego pieczywa, odrobinę oliwy z oliwek i prażone pestki słonecznika. Smakuje świetnie :)


Smacznego :) 

środa, 17 września 2014

Buraczki na ciepło, wersja II (dieta Dr. Dąbrowskiej)

Kolejny smaczny pomysł na buraczki. Tym razem taki, by jak najmniej było czuć buraki w burakach, ponieważ mój T. za nimi nie przepada :)



Składniki:
3 buraki
 pół cebuli
 sól
 pieprz
koncentrat pomidorowy

Buraczki obgotowujemy i ścieramy na tarce. Cebulę kroimy w kosteczkę i gotujemy w niewielkiej ilości wody. Dodajemy buraki, doprawiamy solą, pieprzem i koncentratem.


Smacznego :)

Najlepsza kiszona papryka (dieta Dr. Dąbrowskiej)

Uwielbiam paprykę marynowaną. Mam kilka sprawdzonych przepisów, z których korzystałam co roku. Jednak odkąd zaczęłam odżywiać się bardziej świadomie z żalem zrezygnowałam z przetworów zawierających ocet spirytusowy.
Długo szukałam godnego zastępstwa, aż w końcu znalazłam tutaj ten przepis.
Jest rewelacyjny i śmiało mogę go polecić. Papryka jest jędrna i delikatna, lekko kminkowa w smaku. 
Znacznie lepsza niż marynowana :)




1 kg papryki czerwonej, pomarańczowej lub żółtej
6 ząbków czosnku 
3 liście laurowe
2-3 łyżki nasion kopru
1-1,5 łyżeczki kminku
1 łyżeczka gorczycy
6 ziaren pieprzu
6 ziaren ziela angielskiego
1 l wody
3 dag soli

Wodę zagotowujemy z wszystkimi przyprawami (poza czosnkiem) i odstawiamy do wystygnięcia. Paprykę oczyszczamy, kroimy na duże kawałki, układamy w wysterylizowanych słoikach, przekładając pokrojonymi wzdłuż na 4 kawałki ząbkami czosnku. Zalać wystudzoną zalewą. Po ok. 4 dniach jest gotowa.
Paprykę należy zjeść w ciągu tygodnia, jeśli chce się ją zostawić na dłużej należy ją wstawić do lodówki lub zapasteryzować.
Można też dodać odrobinę chilli.

Smacznego:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...