środa, 24 września 2014

Mleko sojowe

Jakiś czas temu przerzuciłam się na mleka roślinne. Miało to związek z podejrzeniem alergii na laktozę u Skarbka. Jako matka karmicielka musiałam zrezygnować z wielu rzeczy...
Teraz już wiadomo, że to na szczęście nie była żadna alergia, tylko bardzo wrażliwa skóra, ale tak się przyzwyczaiłam do mleka roślinnego, że nie chcę wracać do krowiego :)
Kupowałam różne i wszystkie mi smakowały, ale miały jeden minus - sporo kosztowały.
Zaczęłam więc interesować się robieniem mleka w domu i okazało się to proste i znacznie tańsze.

Nie wiem jak to wygląda cenowo w Polsce, ale w Anglii na przykładzie mleka sojowego prezentuje się tak:
Mleko sojowe organiczne w Tesco, 1 litr - £1.39
3 kg organicznych ziaren soi na ebay - £6.79
Wodę mam wliczoną w czynsz, na gaz i prąd wyjdzie naprawdę niewiele, więc tego nie liczę.
Każdorazowo robię mleko z jednego kubka ziaren, 300 ml, to jest dokładnie 240 g, za który płacę £0.54. Z tej ilości wychodzi mi ok. 1800 ml, a więc litr mleka domowej roboty kosztuje mnie jakieś 30 pensów. Do tego pozostałą z ziaren pulpę mam gratis :)
Jest różnica, prawda? :)


A teraz czas na przepis:
1 kubek 300 ml soi
5 kubków zimnej wody + do zamoczenia
1 kubek zimnej wody przegotowanej
1 łyżeczka soli

Soję moczymy na noc, a najlepiej na 24 godziny. Odcedzamy, płuczemy i zalewamy 3 szklankami wody.
Teraz są dwie możliwości:
Jeśli mamy wyciskarkę wolnoobrotową przepuszczamy przez nią całość, jeśli nie mamy wyciskarki, blenderujemy ziarna z wodą na gładką masę.  Następnie przez sitko wlewamy do dużego garnka.
Następnie garnek z wodą  wstawiamy na gaz, solimy i gotujemy często mieszając (ważne! mleko łatwo się przypala). Najlepiej mieć w pobliżu przygotowany kubek z wodą, ponieważ gdy mleko się zagotuje rośnie bardzo szybko, dokładnie tak jak mleko krowie. Wtedy natychmiast zalewamy je wodą i gotujemy dalej. Za drugim razem robimy dokładnie tak samo, za trzecim zalewamy mleko wodą przegotowaną i wyłączamy gaz.
Po przestygnięciu przelewamy do butelek.
Najlepiej też użyć do tego sitka, gdyż na powierzchni mleka pojawia się kożuch, a w przypadku mielenia ziaren w wyciskarce, niewielka ilość pulpy zostaje w mleku.
A pulpę warto zostawić i przerobić, np. na kotlety sojowe, na przykład takie :)
Przed każdym użyciem należy wstrząsnąć.

Smacznego :)

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...