Oj, zbierałam się do zrobienia vegety już baaaardzo długo. W końcu wyszła mi przypadkiem. Jak? Robiłam warzywny farsz do papryk. Jak już mój T. starł mi te wszystkie marchewki, selery i pietruszki, które mu przygotowałam, okazało się, że nie mam aż tylu papryk, żeby pomieścić farsz :)
No więc wzięłam co zostało, rozłożyłam na folii aluminiowej i za niedługo miałam już zupełnie suche wiórki warzywne. Pomyślałam, ze to doskonała okazja na spełnienie jednego z moich kulinarnych "marzeń" (innymi było m.in. pieczenie chleba, robienie domowych wędlin albo kostek rosołowych, które też w końcu, całkiem niedawno zrobiłam przypadkiem :) )
W związku z tym, że vegetę robiłam z resztek nie mogę podać dokładnych ilości. Proporcje warzyw są mniej więcej takie jak się daje na rosół.
Marchewki
Pietruszki
Seler
Por
można dodać cebulę, grzyby i co kto lubi :)
Na każde 100 g suszonej włoszczyzny dajemy
1 łyżeczkę czosnku granulowanego
1 łyżeczkę lubczyku suszonego
można dodać 1 łyżeczkę suszonej natki pietruszki
2 łyżeczki kurkumy
2 łyżeczki soli (najlepiej morskiej lub himalajskiej)
kilka ziaren pieprzu czarnego
Sposób wykonania:
Por drobniutko kroimy, resztę warzyw ścieramy na tarce o dużych oczkach, rozkładamy na papierze śniadaniowym, ściereczce czy talerzyku i suszymy. Co jakiś czas należy zamieszać. Gdy już są suche, w młynku do kawy miksujemy na pyłek ziarna pieprzu. Dodajemy resztę składników i mielimy niezbyt dokładnie, tak, żeby większość warzyw pozostała w kawałkach.
Przesypujemy do ładnego słoiczka i cieszymy się własną, o niebo zdrowszą niż sklepowa mieszanką przypraw :)
W mojej vegecie por jest po prostu drobniutko pokrojony, dodawałam go później i już nie mieliłam.
W mojej vegecie por jest po prostu drobniutko pokrojony, dodawałam go później i już nie mieliłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz